Klasyka na polskim stole. Zupa idealna na tak mroźną aurę. Tutaj z majerankiem, czasami zdarza mi się dodać cząber. I pamiętajcie aby nie żałować kminku 🙂 Ponadto oprócz/zamiast kiełbasy możecie wykorzystać boczek lub skrawki wędlin, a aby zagęścić bez zasmażki, ugotujcie 100 – 150 g grochu osobno i zmiksujcie. Po dodaniu pięknie zagęści zupę 🙂
Składniki
- 2 łyżki oleju rzepakowego lub smalcu
- 400 g dobrej kiełbasy pokrojonej w pół plastry
- 2 cebule pokrojone w kostkę
- 8 liści laurowych, 10 ziaren ziela angielskiego
- 3 drobno posiekane ząbki czosnku
- 300 g grochu łuskanego (suchego)
- 2,5 l bulionu (mile widziane elementy wędzone np. kości, skóra z boczku)
- Pęczek włoszczyzny obranej i startej na tarce o grubych oczkach
- płaska łyżeczka mielonego kminku
- łyżeczka pieprzu ziołowego
- 2 łyżki suszonego majeranku
- sól, pieprz
- ewentualnie płaska łyżeczka wędzonej papryki
Krok po kroku
- Krok 1
W rondlu rozgrzej tłuszcz i wrzuć na niego kiełbasę, smaż do momentu delikatnego brązowienia.
- Krok 2
Dodaj cebule i po 2 – 3 minutach liście laurowe oraz ziele angielskie. Smaż kolejne 3 minuty.
- Krok 3
Dodaj czosnek i po minucie groch.
- Krok 4
Zalej całość bulionem i doprowadź do wrzenia.
- Krok 5
Dodaj włoszczyznę oraz pozostałe przyprawy i gotuj całość, aż groch będzie miękki.