Chłodnik pomidorowy salmorejo (podobny do gazpacho)

Lato to idealny czas na chłodnik. Nie tylko chłodnik litewski jest świetnym rozwiązaniem. Warto sięgnąć po przepisy np. z Hiszpanii. Popularnym jest przepis na gazpacho, czyli pomidorowy chłodnik, bardziej przypominający sok z mocą drobno posiekanych dodatków. Drugi popularny tam przepis to chłodnik salmorejo – również pomidorowy, ale robiony z dodatkiem czerstwego pieczywa, serwowany z jajkiem i/lub szynką serrano. Można również dodać do niego chrupiących warzyw. Podstawową różnicą pomiędzy gazpacho a salmorejo jest dodatek pieczywa, które powoduje, że chłodnik staje się bardziej zawiesisty, sycący i gęsty. Dodatkowo także kaloryczność jest różna, bo salmorejo i przez sam skład, ale też i przez często występujące dodatki staje się posiłkiem nie tylko warzywnym.

Do wykonania chłodnika pomidorowego warto wybrać dojrzałe, słodkie i mięsiste pomidory. Jeżeli mają solidne gniazda nasienne wewnątrz, to można je usunąć zanim wrzuci się pomidory do blendera (miksera). W przypadku blenderów wysoko obrotowych można dokładnie umyć pomidory i nie obierać ich ze skórki, jednak dla uzyskania pełnej jedwabistości smaku warto sparzyć owoce (które w Polsce traktowane są jako warzywa) i obrać je ze skórki.

Po sezonie, jeżeli najdzie Was wielka ochota na taki rarytas, można skorzystać z pulpy pomidorowej, pomidorów z puszki lub soku pomidorowego – gęstego (o dobrym składzie!).

Jeżeli nie jadacie glutenu, a gazpacho jest dla Was zbyt rzadkie, możecie zagęścić chłodnik pieczywem bezglutenowym, jak w ajo blanco rozmoczonymi migdałami lub rozmoczonymi nerkowcami – dodanymi do zblendowania.

Wartopamiętać ododatku dobrej jakości oliwy z oliwek. To ona tu pięknie podbija smak zupy. Oliwa hiszpańska, dobrej jakości, przechowywana w ciemnej butelce i w chłodnym miejscu będzie optymalnym wyborem.

Tip:
Aby chłodnik nie był zbyt rzadki i rozwodniony możesz posiekać warzywa z grubsze kawałki i posolić je około 45-60 minut wcześniej. Puszczą wodę, którą należy odlać. Pozostałe warzywa zasolone należy wrzucić do blendera – jednak wtedy w ogóle już nie należy dodawać soli, bo chłodnik może stać się średnio zjadliwy. Jak to mawia moja małżonka – będzie miał soli „jakby się ktoś zakochał”.