Przepis ten zrobiłam na bazie przepisu z NY Times’a. Opracowałam go jednak pod siebie, zmniejszając także ilość składników na jeden bochenek. Odkąd ją robię w domu – nie zostaje nawet malutki kawałek. Idealnie pasuje do niej konfitura, lub jeżeli ktoś jada masło – to masło właśnie
Składniki:
Zaczyn:
5 g drożdży instant
3-5 g cukru do wypieków (ok.2/3 łyżeczki)
175 ml ciepłej wody
+
50 g cukru drobnego do wypieków
75 ml oleju rzepakowego (ew. odrobinę więcej do nasmarowania miski)
3 średnie jajka (duże 2 i pół)
pół łyżeczki soli
620 g mąki pszennej
sezam do posypania i rozkłócone jajko do posmarowania przed posypaniem
Przygotowanie:
Przygotuj zaczyn w dużej misce. Gdy drożdże zaczną pracować dodaj do zaczynu olej i zmieszaj.
Następnie dodawaj jajka, po kolei i cukier oraz sól – i mieszaj.
Powoli dodawaj mąkę. Mieszaj, a gdy już będzie zwarte wyjmij na blat i ugniataj dodając resztę mąki. Możesz także skorzystać z haka do zagniatania ciasta drożdżowego, wtedy nie wyjmuj ciast na blat tylko dodawaj mąkę mieszając wszystko w mikserze z hakiem.
Odstaw ciasto w misce w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż podwoi objętość. Będzie potrzebowało ok. godziny.
Przebij je pięścią i ponownie odstaw do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Wyłóż blachę papierem do pieczenia.
Przebij ciasto, wyjmij z miski i podziel albo na 4 albo na 6 części i zapleć warkocz (jeżeli chcesz, abym przygotowała jak to zrobić – daj znać tu w komentarzu lub na fb).
Rozkłóconym jajkiem posmaruj wierzch chałki i posyp sezamem. Możesz teraz odstawić chałkę do lodówki na godzinę, ale nie jest to konieczne.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza (góra i dół bez termoobiegu). Wstaw chałkę do piekarnika i piecz około 40 minut, aż urośnie i pięknie się zezłoci.
Serwuj jak wystygnie.