Heloł, dzisiaj placuszki szpinakowe, przełamane serem korycińskim. Czasami można trafić ten ser aromatyzowany czosnkiem lub czosnkiem niedźwiedzim – byłby idealny. Mój syn pochłonął kilka od razu. I tu miałem zagwozdkę – czy takie dobre? Czy po prostu szpinak, bo za nim przepada 🙂
Ja dałem szpinak mrożony, ale śmiało możecie wykorzystać świeży. Ponadto koryciński można zastąpić fetą, haloumi lub po prostu białym serem.
To moja propozycja w kampanii zdrowych śniadań z visolvitem (za którym Ignacy przepada i wypija go 3x w tygodniu do śniadania właśnie i mam nadzieję, że także dzięki temu młody nie choruje prawie w ogóle!).
Składniki
Krok po kroku
- Krok 1
Na oliwie przesmaż cebulę, dodaj czosnek oraz czubrycę i smaż mieszając kolejne 2 minuty.
- Krok 2
Dodaj mrożony szpinak i podlej wodą około 100 ml.
- Krok 3
Podgrzewaj na małym ogniu i kiedy szpinak się rozmrozi a woda wyparuje odstaw do lekkiego przestygnięcia.
- Krok 4
Do szpinaku dodaj ser, gałkę, jajko i mąkę. Całość dobrze wymieszaj, dopraw solą i pieprzem.
- Krok 5
Smaż na niewielkiej ilości tłuszczu po 2 – 3 minuty z każdej strony i przekładaj na ręczniki papierowe.