Odkąd zostałem ojcem i dodatkowo się przeprowadziłem, walczę z czasem. Robię, co w mojej mocy, aby nadgonić posty na fb, na stronie czy oddzwonić do przyjaciół, którzy cierpliwie przypominają się lakonicznymi smsami. Ostatnio wraz z Anetą i Ignacym wybrałem się na zakupy do Placu Unii. Plan był taki, że żona idzie do sklepu z kosmetykami, a ja w tym czasie przejmuję syna. Lubimy się z tym młodym człowiekiem, więc uznałem, że pomysł nie jest zły. Każdy z nas w końcu potrzebuje chwili wytchnienia. Nie spodziewałem się, że wyjście to będzie aż tak owocne, bowiem mijałem to Centrum Handlowe dość często wracając ze Śródmieścia do nowego miejsca zamieszkania i nie wiedzieć czemu nigdy nie wpadło mi do głowy, aby odwiedzić choćby sklep spożywczy nawet na chwilę. Tym razem było inaczej, bowiem amatorem sklepów z odzieżą jestem średnim, a i zasiadanie w kawiarni nie przynosi nic dobrego, gdyż syn mocno się wtedy denerwuje (musimy jeździć! Zwiedzać świat! Spoczynek jest dobry dla mięczaków – tak zapewne myśli mój 7-mio miesięczny syn, co momentami bywa mocno mobilizujące dla jego rodziców). Poszliśmy więc do Supersamu. Nazwa sklepu od razu wzbudziła mój zachwyt. Prosto i z haczykiem w pamięci. Dobry pomysł! I ten entuzjazm powielony został, gdy tylko wpadłem w szał zakupów już w sklepie, bowiem asortyment bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie pisałem ostatnio zbyt wiele, wiem. Ale teraz postaram się to nadrobić, bowiem zrobiłem zakupy na jakiś tydzień gotowania 😉
Dziś przedstawiam Wam smażonego sandacza na puree z dyni z czarnuszką i emulsją (sosem takim) z natki pietruszki. Raj dla podniebienia. Jesienny raj!!
Składniki
Puree
- 20 g masła
- 2 szalotki
- 1 ząbek czosnku
- odrobina suszonego tymianku
- świeży obrany i startyimbir wielkości połowy małego palca
- 1/2 kg obranej i pokrojonej dyni
- płaska łyżeczka miodu
- łyżka octu jabłkowego
- bulion warzywny (na 2/3 wysokości dyni)
- sól, pieprz
Emulsja
- 2 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki
- 100g oliwy
- kilka kropel soku z cytryny
- odrobina soli
Ryba
- 2 filety z sandacza (300g)
- mąka pszenna do opruszenia
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- sól, pieprz, 1/3 łyżeczki czarnuszki
Krok po kroku
- Krok 1
W rondlu, na delikatnie rozgrzanym maśle zeszklij posiekaną szalotkę oraz czosnek.
- Krok 2
Na ostatnie kilkanaście sekund smażenia dodaj tymianek oraz imbir.
- Krok 3
Dodaj kawałki dyni oraz miód i ocet. Zalej bulionem duś do miękkości dyni.
- Krok 4
Następnie całość zmiksuje ręcznym blenderem. Jeżeli puree jest zbyt rzadkie, pogotuj je na małym gazie, aż nieco odparuje
- Krok 5
Przemyj blender i w wąskim i wysokim naczyniu miksuj 2 minuty wszystkie składniki na emulsję.
- Krok 6
Kawałki ryby posól, a następnie oprósz mąką.
- Krok 7
Na patelni rozgrzej olej (nie za mocno) i ułóż na nim kawałki ryby. Smaż po 2 – 3 minuty z każdej strony. Pod koniec dopraw pieprzem.
- Krok 8
Na talerz wyłóż puree, ułóż na nim po kawałku ryby. Następnie udekoruj całość czarnuszką i emulsją. Jako dodatek wystąpiły ziemniaczki oraz brukselki.
2 komentarze
Sandacz wyszedł bardzo smaczny! Niestety nie udało mi sie odtworzyć dania , które jakiś czas temu jadłam w restauracji Filipa 18 w Krakowie ale byłam bardzo blisko 😀
Bardzo się cieszę i dziękuję za tę jakże miłą wiadomość 🙂