Kaczka pieczona faszerowana jabłkami

Jedno z klasycznych dań kuchni polskiej. Ciężko mi sobie wyobrazić abym nie zjadł tego dania chociaż raz w roku. Jednak zdarzyło mi się, kiedy pracując w pewnej restauracji luzowałem i piekłem tygodniowo około 100 tych ptaków. Wtedy przyznaje miałem dość. Jednak – jak mawiają – stara miłość nie rdzewieje i po kilku miesiącach znów się polubiliśmy.
Jako, że mam w pieczeniu kaczki pewne doświadczenie – polecam wam najpierw przykryć ją w mniejszej temperaturze, by następnie, na koniec pieczenia dać zdecydowanie wyższą. Dzięki temu kaczka będzie delikatna i miękka w środku, a chrupiąca na zewnątrz.
Najlepiej, jeśli mięso poleży na nasmarowaniu marynatą 24 godziny. Musztarda sprawi, że zrobi się bardziej krucha, no i oczywiście przejdzie bardziej smakiem przypraw.
Dobrym pomysłem jest wyjęcie mięsa z lodówki na godzinę przed pieczeniem. Zminimalizujemy ryzyko utwardzenia się mięsa po włożeniu do gorącego piekarnika.
Jestem pewien, że do kaczki wrócicie. Jednak mam na Was jeszcze jeden haczyk – buraczki. Inspirowane przepisem mojej babci Krysi. Znajdziecie je tu http://www.kuron.com/recipe/buraczki-zasmazane-z-jablkiem-i-cebulka/, po nie wrócicie na pewno!! 🙂