Jest to tradycyjna szkocka zupa. Wiele podobnego ma z zupą, którą możemy znaleźć we Francji – czyli cebulową. Tu jednak jest kilka niuansów, które czynią ją absolutnie wyśmienitą, wyjątkową i zdecydowanie najlepszą na przeziębienia!
Jest to zupa z tradycją kilkusetletnią – W Szkocji pierwsze informacje o tej zupie pojawiły się już w 1598 roku!!! Mnie osobiście bardzo spodobał się inny sposób przygotowania… ale poczytajcie i sprawdźcie sami! 🙂
Przepis:
1 średniej wielkości kurczak, podzielony na części lub kilka innych fragmentów (ja użyłem 6 podudzi)
200 g plastrów wędzonego boczku
50 g masła
1 mała cebula
3 pory
2 l bulionu drobiowego lub drobiowo wołowego
1 łyżeczka estragonu
70 ml whisky
sól, pieprz
Masło wrzuć na zimny rondel, po rozpuszczeniu dodaj elementy kurczaka i obsmaż na złoty kolor z każdej ze stron. Następnie dodaj pora posiekanego w pół plastry oraz cebulę pokrojoną w piórka. Zeszklij warzywa i zalej całość bulionem. Duś około 40 minut, po tym czasie wyjmij kurczaka i oddziel mięso od kości. Mięso wrzuć z powrotem do garnka. Wlej whisky i dodaj estragon. Jeżeli uważasz, że zupa jest mało treściwa dodaj ryż lub obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki.
Ewentualnie można dodać pokrojone w paski suszone śliwki razem z estragonem (15 minut przed końcem gotowania).
autor: Jasiek Kuroń
Kuchnia Kuronia Jan Kuroń