Przedświąteczny poradnik zakupowy

Jan Kuroń

Święta to moment, w którym kupujemy dużo. Często za dużo. Pierwszą kwestią jest to, aby zrobić sobie listę dań, które chcemy przygotować.
Następnie spisujemy składniki, w ilości, którą wykorzystamy do konkretnych dań i zsumujmy.

Pamiętaj: Święta trwają 2 dni (plus Wigilia). Nie warto szaleć z zakupami, jak by grożono nam zamknięciem sklepów na najbliższy miesiąc

Idąc na zakupy, staraj się mieć rozpisane produkty działami, aby w każdym (w miarę możliwości) spędzić jak najmniej czasu. To okres, w którym sklepy bardzo lubią wabić nas promocjami i specjalnymi ofertami. Jak to jest z ich „specjalnością” już wiele osób wie. Często nie warto kupować czegoś o 1zł taniej, a potem wyrzucać do kosza.

lista zakupow
Na zakupy chodź bez najmłodszych, bowiem dzieci są najczęściej nęcone kolorowymi reklamami, słodkościami i zabawkami w promocyjnej cenie. Zapewne prezent i tak sprawi Mikołaj i będzie to dla domowników nie lada niespodzianka, więc szkoda nerwów na tłumaczenie dzieciom, dlaczego tym razem „nie”.
Na promocjach warto kupić produkty, o dłuższym terminie przydatności do spożycia (takie jak: ryż, kasze, przyprawy, makarony, oliwy itd.). Proponuję jednak sprawdzić, jaka była ich cena przed promocją lub ile kosztują w innym miejscu.
Na koniec zakupów warto zostawić sobie mięsa i świeże ryby – bowiem na krótko przerywamy wtedy łańcuch chłodniczy.

 

I nie wychodzimy na zakupy głodni, gdyż (jak czytałem swego czasu) ludzie, którzy idą na zakupy syci podejmują bardziej racjonalne decyzje i są mniej podatni na zbędne wydatki.

 

Kupując ryby:

Śledzie – ja kupuję śledzie i sam zalewam je olejem z cebulką. Proponuję Wam zrobić to samo. 3-4 dni wcześniej do słoiczka i do lodówki, niech się „przegryzą”,
Matjasy i śledzie a’la matjas. Matjasy to śledzie przed pierwszym tarłem – nie jest to gatunek śledzia, tylko chwila, w której zostały złowione. Są jeszcze młode i mają delikatne mięso. Śledzie a’la matjas – to dziwna hybryda, która oznacza, że nie kupujemy matjasów (które są drogie) tylko zwykłe śledzie.
Karp i inne ryby:
Jeżeli kupujesz całą rybę, zwracaj uwagę na jej świeżość. Można to ocenić na podstawie:
– skrzeli: mocno czerwony kolor, bez przebarwień i ubytków,
– oczu ryby: aby nie były zamglone, źrenica czarna, gałka oczna płaska lub lekko wypukła,
– zapachu (im dłużej trzymana martwa ryba, tym aromat bardziej intensywny)
– miękkości, czyli skóry i mięśni – ryba powinna być zwarta, a po naciśnięciu palcem nie powinno pozostawać w niej wgłębienie,
– ości – powinny dobrze przylegać do powłoki brzusznej (im bardziej odstają, tym słabsza świeżość ryby),
– płetwy – powinny być jednolitego kształtu, nie poszarpane;

Nie jestem fanem kupowania żywych karpi. Żona by mi głowę urwała.
Jeżeli jednak kupujecie takowe, to nie warto ich męczyć w chlorowanej wodzie. Swego czasu słyszałem od ojca o metodzie polegającej na włożeniu wacika nasączonego spirytusem w usta ryby (co powoduje porażenie jej układu nerwowego i szybką śmierć). Może to być rozwiązanie.
Marchewka (np. do ryby po grecku)
Powinna być jędrna, nie pomarszczona i bez zielonych odbarwień.
Twaróg – np. do pierogów
Najlepiej kupować ten na wagę – np. na targu. Powinien mieć jednolitą, jasną barwę i nie powalać aromatem.
Kapusta świeża (jeżeli łączysz z kapustą kiszoną) np. do kapusty z grzybami:
Głąb powinien być biały i twardy. Weryfikujesz to, sprawdzając ją od spodu.
Kapusta kiszona j.w.
Najlepiej kupować tę z beczki. Powinna mieć kwaśny, jednak nie octowy smak.

Buraki do barszczu
Powinny być twarde, jędrne, nie pomarszczone. Odmiana podłużna krócej się gotuje i podobno jest bardziej soczysta.

Dania wigilijne to m.in.

Barszcz czerwony

Zupa grzybowa z łazankami

Kompot z suszu

Pierogi (z kapustą i grzybami)

Pierogi ruskie

Kluski z makiem

Kapusta z grochem

Kutja (pszenica, ziarna maku, bakalie, mleko i orzechy)

Karp

Ryba po grecku

Śledzie na różne sposoby (np. pod pierzynką, w sosie musztardowym)

Piernik

Sernik lub makowiec

 

A co u Was gości na stołach w Wigilię??

 

Jasiek Kuroń / Kuchnia Kuronia

Może Ci się spodobać

1 komentarze

Avatar
Marta Sztabińska 10 grudnia 2013 - 19:48

Jasiek, czytałam ten artykuł i jakbym siebie widziala w tych sytuacjach tj. z dziecmi zakupy- nie zdaja egzaminu, głodni nie idzmy na zakupy to się też u mnie sprawdza, na wszystko się ma chęc jak się głodnym jest!
A co do Wigilii, obowiazkowo u mnie:
barszczyk czerwony z uszkami, kompot z suszu, pierogi z kapustą i grzybami, kutia, łamańce, ryba po grecku, grzyby na zimno, szczupak faszerowany w galarecie, karp w galarecie, sledzie w oleju, śledzie pod pierzynką, krokiety z kapustą i grzybami,makowiec, sernik, piernik, keks

Reply

Zostaw Komentarz